Jak zawsze jesteśmy dumni z naszych uczniów.
Aktorzy z naszego KLO
Uczniowie naszego KLO jako aktorzy sztuki “Czekając na Turka” dali z siebie bardzo dużo. Pięknie grali. Piękna premiera. Dużo wrażeń. Polecamy sztukę – będzie jeszcze grana.
Młodzieżowa Sesja Rady Miasta Marki
Tradycyjnie w okolicach pierwszego czerwca została zwołana Młodzieżowa Sesja Rady Miasta Marki.
Przewodniczącym został Maciej Mazur, uczeń pierwszej klasy naszego liceum. Tematem przewodnim spotkania była dyskusja na temat: “Wszyscy tworzymy wspólnotę. Jak integrować się z nowymi mieszkańcami naszego miasta”.
Nasi uczniowie przygotowali ciekawą prezentację i pokazali się z bardzo dobrej strony.
Kot Simba w dobrej pamięci
Wczoraj odeszło się naszemu Simbie. Fajny był i będziemy pamiętać wszystkie zabawy, pogonie.
Prawdziwie zmartwychwstał!
Jezus Chrystus zmartwychwstał. Prawdziwie zmartwychwstał. Takie zawołanie i odpowiedź rozbrzmiewa w chrześcijańskich wspólnotach. To zawołanie prowadzi nas ku tajemnicy wiary wielkanocnego poranka. Ukazuje, ze zmartwychwstanie jest faktem, nie teorią.
Niech to zmartwychwstanie prowadzi nas do codziennych powstań ze śmierci niepewności, lęku,, trudności. W Nim jest nasza nadzieja.
Rekolekcje Last Minute
Gdyby komuś się chciało, ktoś wcześniej nie był, a czuje potrzebę rekolekcje Last Minute – później się już nie da. Wtorek (dzisiaj) i środa (jutro). Szkolna kaplica godz. 19.30.
Droga Krzyżowa
W Wielkim Poście uczestniczymy w rekolekcjach. Życie często robi nam „rekolekcje” w innym czasie. Często niechciane, nieszukane. Trudne i znienacka. Warto wtedy pamiętać, że to nie tylko moje rekolekcje, ale i tych, którzy są obok.
Stacja I: Jezus na śmierć skazany
Prawie zawsze wyrok przychodzi znienacka. Choroba, odrzucenie, zdrada najbliższych i wiele innych. To co trudne i tak przyszło. Łatwo dawać rady trudniej podjąć wyrok. Nie chcę się wymądrzać. Chcę być przy cierpiących z wyrokiem, który nie chce zejść z myśli.
Stacja II: Jezus bierze krzyż na swoje ramiona
Szpital. Młody człowiek powoli z wysiłkiem idzie krok za krokiem. Przed sobą popycha wózek z kroplówką. Podchodzi do schodów. Patrzy ale zejście to zbyt trudne. Nagle dzwoni telefon. Wyciąga z przepastnej kieszeni piżamy i uśmiecha się. Czekał na odwiedziny, telefon. Szybciej pcha wózek z kroplówką. Ktoś pamiętał. To dodało sił.
Stacja III: Pierwszy upadek pod krzyżem
Kiedy człowiek odwraca wzrok od cierpienia upada. Upada na własną sferę komfortu, która niczym się nie różni od pyłu ziemi. Też zgrzyta, też zasłania oczy. Przy tamtym upadku z nieludzkiego wysiłku. W tym z wielkiego egoizmu.
Stacja IV: Pan Jezus spotyka swoją Matkę
W każdym Ojcze nasz jest Matka. To ona uczyła tej modlitwy. I w każdym Ojcze nasz powierza swoje dzieci Bogu. Często patrząc na dzieci pyta cicho: „dlaczego”. Czasami chce krzyknąć: „którędy?” często milcząco mówi oczyma „naprawdę tego chcesz?”.
Stacja V: Szymon z Cyreny pomaga dźwigać krzyż Jezusowi
Szymonowie naszych czasów oddają swój czas w wolontariacie. Uczą się tam jak nie patrzyć na czubek swojego nosa, nie odbijać ciągle w oczach ekranu telefonu. Uczą się żyć nie tylko dla siebie.
Stacja VI: Weronika ociera twarz Jezusowi
Weroniki dzisiaj stoją na granicy z Ukrainą, biegają od sprawy do sprawy na dworcach i punktach pomocy. Nie czekają na „dziękuję” ale ciągle mają na ustach: „jak mogę pomóc”. Jaki czas takie Weroniki. Wdzięczność zawsze taka sama.
Stacja VII: Drugi upadek pod krzyżem
Czyta posty, klika „lubię to” i z zadowoleniem „uczestniczy”. W międzyczasie bierze udział w głupich dyskusjach zajadle atakując ludzi o innych poglądach. I tak wiele godzin dziennie.
Stacja VIII: Jezus spotyka płaczące niewiasty
Niewiasty płakały nad Jezusem, bo widok przykry, bo co to się wyprawia. Synowie, których wychowały skazali na śmierć tego, który zakrwawiony mozolnie idzie ku górze. Przykre kiedy matki do łez doprowadzają konsekwencje wyborów ich dzieci.
Stacja IX: Trzeci upadek pod ciężarem krzyża
Ciężar krzyża może powalić. Nawet jak wcześniej był przyjmowany z pokorą, a nawet pogodnie. Wtedy człowiek potrzebuje wsparcia często niemego. Być przy kimś i słuchać. Nie dawać rad, pustych sloganów. Słuchać z miłością.
Stacja X: Jezus z szat obnażony
Zło ubrane w szatki dobra to codzienność w polityce czy biznesie. Ubrany uśmiech twarzy, która skrywa plan upokorzenia. Kłamstwo ubrane w szaty wyższego celu. To wszystko może zabijać chociaż zbija kapitał.
Stacja XI: Jezus do krzyża przybity
Człowiek w rozpaczy często jest przybity. Tak już jest. Człowiek przybity ma ku temu powód. Często trudno ręce wyrwać z kłopotów, zmartwień, oczekiwania na wieści. Ja wtedy stosuję modlitwę. Jestem mniej przybity? Pewnie nie, ale spływa na mnie pokój.
Stacja XII: Jezus umiera na krzyżu
Wyrok często prowadzi do śmierci. Śmierć do innego życia. Życie nie kończy się ale zmienia. Wtedy też potrzeba wsparcia. Modlitwy, odpustów, pamięci, rekolekcji uszytych ze wspomnień.
Stacja XIII: Jezus z krzyża zdjęty
Krzyż nie jest końcem. Nie jest też początkiem. Jest twardą rzeczywistością. Dla każdego na dziś i jutro. Ten wczorajszy jest wspomnieniem ten jutrzejszy może być przerażeniem.
Stacja XIV: Jezus do grobu złożony
Ten pożyczony grób dzisiaj jest pusty. Nie został zwrócony – został opuszczony. Jutro mamy pożyczone. Procentem od pożyczki są dobre wspomnienia. Trudną ratą wyrzuty sumienia.
Kiedy spotkasz człowieka, który cierpi zatrzymają się. Porozmawiaj. Pomóż na ile możesz. Szymonowie, Weroniki idą przez świat zostawiając ślady, które nie nikną.
Droga krzyżowa
Drogi prowadzą gdzieś dalej. Drogi krzyżowe kierują w głąb. Głębiej. Jak wszystkie praktyki Wielkiego Postu. Tyle w teorii. Jaka jest praktyka?
Stacja I: Jezus na śmierć skazany
Teoretycznie każdy z nas jest za życiem. Ale kiedy to życie nie jest takie jak „normalnie”, „wygodne” (cokolwiek to znaczy) wtedy to już może być różnie.
Stacja II: Jezus bierze krzyż na swoje ramiona
Z krzyżem na ramionach idzie się zwyczajnie. Każdy jakiś dźwiga. To zrzucenie go, próba zaprzeczenia jest sytuacją graniczną. Jak każde kłamstwo.
Stacja III: Pierwszy upadek pod krzyżem
Upadek to rzecz warta współczucia i odruchu pomocy. Coraz częściej spotyka się ludzi, którzy są dumni ze swojego upadku. Ba nawet można na tym zbijać kasę.
Stacja IV: Pan Jezus spotyka swoją Matkę
Pamiętasz? Pytanie, które często pojawia się podczas wspomnień. Wspominanie umacnia więź. Trochę tak jak powtarzanie podczas nauki do egzaminu.
Stacja V: Szymon z Cyreny pomaga dźwigać krzyż Jezusowi
Mało kto potrafi pomagać po cichu. Czasami pomoc zostaje wymuszona chwilą, impulsem, naciskiem społecznym. Jak zwał tak zwał, byle pomagał.
Stacja VI: Weronika ociera twarz Jezusowi
Żyć tak, żeby twarz w lustrze nie wydawała się obrzydliwa. By moje oblicze wieczorem budziło uśmiech i myśl: „ten dzień był przeżyty po Bożemu!”
Stacja VII: Drugi upadek pod krzyżem
Znowu, kolejne, ile jeszcze. Upadek, nawet kolejny, nie jest po to, żeby leżeć w pyle, gnoju. Czasami jest po to żeby zauważyć, że ludzi dobrej woli jest więcej. Tych, którzy chcą pomóc.
Stacja VIII: Jezus spotyka płaczące niewiasty
Każda matka nie raz i nie dwa płakała z powodu swoich dzieci. Oby było jak najwięcej wzruszeń, łez radości. Jak najmniej bezsilności.
Stacja IX: Trzeci upadek pod ciężarem krzyża
Czym jest ciężar krzyża? Teoretycznie pewną masą, która współpracuje z przyciąganiem ziemskim. Może powalić. W praktyce jest tym co należy ponieść. Nie ma co się mazać tylko wstać i pokonać wagę z przyciąganiem różnym.
Stacja X: Jezus z szat obnażony
Między teorią praktyką jest naga prawda. Trudna do przyjęcia. Łatwa do ubrania w kolorowe piórka. Wtedy staje się lukrowanym kłamstwem.
Stacja XI: Jezus do krzyża przybity
Pisząc te słowa patrzę na krzyż, który wisi na ścianie na wprost. Znalazłem go na śmietniku. Przypomina mi, że tak wielu, tak często chciało i chce wyrzucić krzyż, Jezusa z tego świata.
Stacja XII: Jezus umiera na krzyżu
Po skazaniu na śmierć (często z wygody, niezgody itp.) następuje fizyczna egzekucja. Śmierć dotyczy każdego z nas. Obyśmy nie byli nigdy tymi, którzy skazują.
Stacja XIII: Jezus z krzyża zdjęty
Trzeba było wejść wysoko i gwoźdź po gwoździu. Ostatnia posługa dla Przyjaciela może być trudna, ale pamięć jest ważna. Pamiętać to pomagać innym w ich krzyżu, powstania z upadków. Aż do śmierci.
Stacja XIV: Jezus do grobu złożony
W Jerozolimie jest PUSTY GRÓB. Jako pierwszy. Każdy może pojechać i sprawdzić. To nie teoria. Zmartwychwstanie to praktyka.
Praktykowanie nabożeństw Wielkiego Postu nie jest łatwe. W teorii wystarczy pójść i przesiedzieć jakiś czas. W praktyce trzeba i warto wejść głębiej.