W środę odbyły się pierwsze w tym roku Roraty, Mszy świętej przewodniczył ks. Marcin Różański, a krótka homilię wygłosił ks. Grzegorz Sprysak. Pani Eliza pięknie grała i śpiewała. Uczniowie zadziwili nas dużą frekwencją. Było też kilku rodziców oraz nauczycieli. Po modlitwie tradycyjnie na pyszne śniadanie.
Nasze zajęcia kulinarne wchodzą na coraz wyższy poziom. Ostatnim razem robiliśmy deser: babeczki z budyniem śmietankowym ozdabiane owocami. Było krojenie, gotowanie i twórczość własna. Uwielbiamy te zajęcia.
Aneta Iwańska
Tegoroczne Mikołajki liceum pozwoliło sobie spędzić kulturalnie. Wybraliśmy się do Teatru Wielkiego, na “Czarodziejski flet”. W związku z tym, że jest to opera, zdania o sztuce były dość kontrastowe, jednak wielu z nas zachwyciła Aria Królowej Nocy. W pamięć zapadł też utwór Papagena! Papageno!.
Okazało się, że kilku uczniów oglądało już tę operę, a jednak coś kazało im wrócić…
Poza sztuką zachwycić się można było samym wnętrzem budynku. Może dla niektórych to nic szczególnego, jednak ja w Teatrze Wielkim zawsze czuję się jak królewna.
Ukulturalnieni wróciliśmy do szkoły ok. 22.30, żeby jutro zacząć kolejny, pełen nauki dzień…
Antonina Domańska
W ramach jałmużny adwentowej zaproponowaliśmy Rodzicom naszych uczniów zakup termosów dla bezdomnych. W zimne dni termosy bardzo się im przydadzą by mieć pod ręką gorącą herbatę czy zupę. Termosy zostały przyniesione i zebrane w czwartek przed szkolną wywiadówką. Szkolni ministranci zebrali 34 termosy.
Młodzież zrzeszona w szkolnym wolontariacie przyniosła ciasta, które można było nabyć za ofiarą. Z zebranych pieniędzy zakupiliśmy ciepłą bieliznę oraz ciepłe skarpetki. Było tego trochę, bo wolontariat zebrał 1080 zł, a firma w której zakupiliśmy towar podarowało drugie tyle w formie jałmużny adwentowej.
W środę klasa 2 a gimnazjum wybrała się na długo wyczekiwaną wycieczkę na trampoliny. Szczególnie było to marzenie dziewczynek, które w naszej klasie są niezwykle utalentowane gimnastycznie. Mimo tego, że skakanie trwało tylko godzinę, wszyscy wykorzystali ten czas maksymalnie. Było dużo radości i zabawy. Jak to na trampolinach bywa, nie obyło się też bez małych przygód.
Po czasie na zabawę, uczniowie pojechali do Zamku Królewskiego, by tam uczestniczyć w lekcji muzealnej.
Warto obejrzeć wypowiedź Papieża Franciszka, a po niej naszego nauczyciela historii ks. Marcina Różańskiego.
Uczniowie KSP i KLO zaczęli grudzień bardzo intensywnie, bo już pierwszego wyruszyli wraz z bratem Michałem na Oazę Modlitwy na Bemowie. Spotkali się tam ze wspólnotami z różnych parafii, m. in. Słupna, Stalowej Woli, Wołomina, Torunia i Gniezna. Od progu zetknęli się z gościnnością ks. Marka i Stefana- jego papugi, którym wszyscy, nie wyłączając brata Michała, byli zachwyceni.
Każdego dnia aktywnie uczestniczyliśmy we Mszy Św. śpiewając razem z chórem i czerpiąc z tego wiele radości. Zarażeni bakcylem w niedzielę dołączyliśmy do chóralnego śpiewu. Swoje wokalne talenty ujawniliśmy też podczas jutrzni i nieszporów, a trzeba przyznać, że śpiew do złudzenia przypominał chóry anielskie… Po kolacji uczniowie udali się adorować Pana Jezusa. Rzecz jasna ze śpiewem.
Kolejny dzień był bardziej intensywny. Program zawierał m.in. dwie konferencje i spotkania w grupach- wszystko dotyczyło czystości. Ważnym punktem był namiot spotkania, a także spotkanie z franciszkańskim zespołem “Pokój i Dobro”. Uczniowie byli zachwyceni “braciszkami-rockmenami” i chętnie kupili ich płyty.
W trakcie OM’u nie zabrakło czasu na odwiedziny starego znajomego McDonald’a, choć uczestnicy głodni nie chodzili, bo organizatorzy obiadów nie żałowali, a i śniadania były sute, chociaż składały się głównie z kanapek. Rekord pobiła uczennica ostatniego dnia zjadając ich aż dziesięć!
Kolejna Oaza Modlitwy już w czerwcu. Co prawda w Toruniu, ale to nawet lepiej. W każdym razie nasi uczniowie rozśpiewani wrócili do Marek gotowi na kolejną oazową przygodę.
Składamy serdeczne podziękowania ks. Jackowi Majbrockiemu który był głównym organizatorem OM-u za rodzinną atmosferę oraz ks. Markowi Posełkiewiczowi dyrektorowi ośrodka Wychowawczo-Profilaktycznego ,,MICHAEL” za możliwość noclegu oraz gościnność
Antonina Domańska
Nasze pierwszaczki nie próżnują. Bawią i się i ciężko pracuję. Chętnie też prezentują efekty swojej pracy. Zresztą sami zobaczcie.
Pan Marek Tyburski, wychowawca I liceum pomyślał, że czas najwyższy zabrać swoją klasę na wycieczkę. Gdzie pojechaliśmy? Do Muzeum Pragi. Na początku dostaliśmy słuchawki z odtwarzaczami, dzięki którym w wybranych miejscach mogliśmy odsłuchać historie mówione, czy piosenki. Dowiedzieliśmy się dużo o wielokulturowości tego miejsca. Właściwie “wielokulturowość” to było słowo klucz, wokół którego ciągle krążyliśmy. Zobaczyliśmy także żydowskie miejsce modlitewnie, nadgryzione zębem czasu.
Po sporej dawce wiedzy poszliśmy na kręgle. Po wyjściu z muzeum zaskoczył nas śnieg, niestety z deszczem, i wtedy właśnie się dowiedziałam, że taki się nie liczy… Kręgle, jak to kręgle przyniosły dużo radości, ale jeszcze więcej nasz wychowawca, odwołując jutrzejszą kartkówkę z WOSu!!!
Antonina Domańska
