14 marca 2015 r. Od tego dnia zależą inne dni. A od tych innych następne. I tak cyklicznie. Dlaczego? Ponieważ to był dzień dla tych, którzy chcieliby stać się uczniami naszego Liceum. Więc mogli dziś przyjść i zobaczyć szkołę od zaplecza. Do samego końca odbywały się próby. Goście u drzwi, a tu jeszcze słychać „o mia donna”. Najpierw część artystyczna odbywała się w auli Katolickiego Liceum. Jako pierwszy próbował zagaić Dyrektor. Jak mówią uczniowie: „coś Ksiądz próbował ale do końca nie poszło. Ale odwagi”. I gadaj z takimi. Po nim skrzypce przejął p.o dziekana Mateusz Juchnicki, który zresztą prowadził całość spotkania. Po nim grupa teatralna z p. Maciąg odstawili teatr: nowoczesna aranżacja „Kopciuszka”. Zaraz po nim muzyczne partie solowe i zespołowe: Paulina Markiewicz, grupa z klasy III i Andrzej Kamiński oraz trio (klasa trzecia: J. Palonka, Sz. Ciok i klasa druga m. Juchnicki). Sala szalała. Tą część przygotowywała pani Gajkowska-Przybysz i p. Burzyńska. Potem przerwa, a po niej występ Prefekta i teatry: w języku francuskim pod czujnym i groźnym okiem p. Ziemińskiej i włoskim: lekko jak piórko – p. Musiał. Kolejna część to spotkanie z kandydatami do KLO i lekcje w szkole: biologia -p. Gągała, Chemia – p. Ołownia-Sarna, Informatyka – p. Dyniewicz, j. angielski p. Sobieszczański, włoski – p. Musiał i historia pod kierunkiem p. Tyburskiego. W międzyczasie katering – czujne oko p. Sowińskiej oraz Rodziców, którzy przygotowali co tylko się dało. A i jeszcze włoska kuchnia. Nad całością tej części jaki Dnia Otwartego czuwał p. Marek Brzezicki. Inni nauczyciele: p. Tryznowska, p. Kalisztan. p. Kwiatkowska-Witoń wtopili się w tłum i jak na nich przystało prowadzili konwersacje, zadawali rodzicom pytania i na nie odpowiadali. Ale nie byłoby tego dnia gdyby nie nasi gimnazjaliści i licealiści (potencjalni). Bez nich nic by nie było. Bo od nich się to zaczęło. To proste: „oni są do tańca i do różańca”.
Składamy serdeczne podziękowania Nauczycielom, Rodzicom, Pracownikom Szkoły, Uczniom i wszystkim zaangażowanym w ten dzień. To był naprawdę otwarty dzień.
Reszta to relacja fotograficzna w wykonaniu p. Pawła Mierzejewskiego. Dzięki niemu pozostanie po tym dniu ślad.