Jako, że reforma narzuciła na nas sporo obowiązków obawialiśmy się, ze nie zdołamy przed 1 września wykonać wszystkich prac porządkowych. Poprosiliśmy o pomoc nauczycieli. Ci jak zwykle nie zawiedli. Stawili się tłumnie i w kilka godzin wykonali ogrom pracy.
Po zakończeniu prac udaliśmy się na grilla. Tam przy kiełbaskach snuliśmy plany na przyszłość.